Witajcie! W tym poście kontynuujemy temat kąpieli ziołowych. Trochę spóźniony ten post ale jest :)
Dzisiaj przedstawiam Wam jedną z wielu możliwych kąpieli ziołowych- Kąpiel, która leczy trądzik, łojotok i podrażnienia skóry. No to przechodzimy do tego jak ją przygotować ;)
W leczeniu trądziku pomoc niosą nam różne zioła. Oto te, które można zastosować do kąpieli: ziele bratka(fiołka) trójbarwnego, liście pokrzyw, liście i pączki brzozy, ziele mniszka lekarskiego(mlecza), ziele skrzypu polnego, liście babki lancetowatej, ziele macierzanki, kwiatostan lipy, liście mięty pieprzowej, korzenie łopianu i ziele krwawnika.
Oczywiście nie trzeba stosować wszystkich z powyżej wymienionych, można dobierać samemu, jednak szczególnie polecam ziele bratka trójbarwnego. Ja przez przeoczenie nie zastosowałam tylko liści mięty pieprzowej i korzeniu łopianu.
Jak już wspomniałam w poprzednim poście poświęconym kąpielą ziołowym, potrzebujemy tylko niewielkiego garnka, do którego wsypujemy 250-450g suszonych ziół potrzebnych do danej kąpieli
(możemy dodać też 2-4 łyżeczki otrębów). Wszystko zalewamy ciepłą wodą i pod przykryciem gotujemy na wolnym ogniu 4-5 minutek. Potem odstawiamy na 20-30 minut, odcedzamy odwar przez sitko, wlewamy do czystej wanny i odkręcamy wodę(podobno można też dodać mleka w proszku by olejek z ziół lepiej się rozpuścił) Za to zioła można związać w lnianej ściereczce i nacierać, myć nimi skórę. Taka kąpiel powinna trwać 10-20 minut. Najlepsza temperatura wody to 30-33 stopni Celsjusza. Przy uporczywym trądziku kąpiel ta polecana jest co 3-4 dni.
Rzeczywiście dostrzegłam efekty takiej kąpieli już po dwóch dniach. Cera znacznie się poprawiła i chyba będę częściej stosować kąpiele ziołowe :) Niedługo opiszę przepisy na inne kąpiele o innych właściwościach.
Mam nadzieję, że spodobała się Wam ta króciutka notka. Może sięgniecie po kąpiele ziołowe? Zachęcam do komentowania i dzielenia się opiniami.
Do napisania ;)
Inspiracja: "URODA NASTOLATKÓW kosmetyka BEZ chemii"
Dziekuje za komentarz:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis,rowniez pisalam o kapieli,ale w herbacie:)
pozdrawiam
www.japonskiwachlarz.blogspot.com