✏ 18 lat... i co to niby zmienia?

Hej hej!
Tak sobie pomyślałam, że dawno nie było tutaj posta, w którym po prostu wyrzucałam swoje myśli. Ostatnio tak się zdarzyło, że myślę za dużo... z pewnością za dużo. Myślałam też o tym, jak to szybko czas nam ucieka, przewija się przez palce, nieuchwytnie, biegnie niestrudzenie. Nim zdążyłam się obejrzeć, minął ponad miesiąc od moich osiemnastych urodzin. Tych, na które będąc dzieckiem czekałam z wielkim zachwytem i tych, których od roku mieć nie chciałam. Miałam takie wrażenie, że wraz z końcem "dzieciństwa" zaczną się problemy, jakieś obowiązki... nie wiem właściwie co miałam na myśli. Wiem jedno - gadanie. Ni krzty prawdy. No bo co tak naprawdę daje nam ukończenie osiemnastego roku życia?

Sięgnę sobie do Wikipedii, bo czemu nie? 
"Pełnoletniość – określony przepisami prawa cywilnego status prawny osoby fizycznej, uzyskiwany zwykle po osiągnięciu określonego wieku (osoba bez takiego statusu nazywana jest małoletnim, a potocznie niepełnoletnim). Osiągnięcie pełnoletniości wiąże się zazwyczaj z osiągnięciem pełnej zdolności do czynności prawnych oraz możności bycia podmiotem pewnych praw i obowiązków. W Polsce pełnoletnim jest ten, kto ukończył lat osiemnaście."

No i ślicznie małolatą już nie jestem :D Co nie zmienia faktu, że kurcze dorosła się nie czuję. I też teoretycznie nie muszę, a nawet jak to mawia moja babcia: "Dopóki masz rodziców, dzieckiem będziesz." Tak więc jakby ktoś pytał - jestem dzieckiem i nadal nie wyrosłam z etapu: "Mamo pomóż" czy też "Kupię pluszaka bo jest słodki". Myślę, że dopóki nie skończę edukacji, a przynajmniej szkoły średniej, jeszcze chwilę mogę pobyć tą "niedojrzałą małolatą" uważającą się za księżniczkę i uganiającą się za wszystkim co różowe ;P Niestety prawda jest taka, że obowiązuje nas więcej przepisów i nawet za głupoty, możemy wpaść w problemy, sądzeni i karani jak dorośli. Nikt już nie przymknie na to oka - aczkolwiek, ja prawa nie łamię więc pominę te fakty ^^


Idą dalej tropem szukania zmian, jakie ponoć nastąpiły w moim życiu, rozbroił mnie artykuł w Nonsensopedii. Po prostu...
"Praktyka - Teoretycznie pełnoletność daje Ci wiele praw, w praktyce tylko jedno ponieważ:
  • teoretycznie nie musisz się słuchać rodziców, ale praktycznie musisz się ich słuchać, dopóki się od nich nie wyprowadzisz;
  • możesz sam zawierać umowy, ale nikt się z Tobą nie liczy;
  • możesz iść na wybory, ale nie idziesz, bo nie chcesz.
Tak więc, praktycznie jedyne, co daje Ci pełnoletność, to możliwość samodzielnego kupna alkoholu."
Nawiązując, tak, poniekąd się zgodzę. Ucząc się i mieszkając z rodzicami, a dodatkowo nie pracując, jestem uzależniona od nich i ich zasad. Nie ma sensu się wykłócać, zresztą i tak wyrażają zgodę na prawie wszystko i zapewniają brak stresu w przygotowaniu do przyszłości :D 
Ja z korzyści lat osiemnastu skorzystałam od razu, bo dlaczego by nie uciec całą klasą z Hisu i nie kupić dziewięciu szampanów by uczcić moją starość? (Heh pierwsza w klasie, ciekawe uczucie). Dodatkowo rzeczy typu zakładanie konta w banku czy kurs prawa jazdy, takie kolejne zalety. No ale na tym się moim zdaniem kończą plusy. Może przynajmniej jak następnym razem pojadę na wagary do Warszawy nie spisze mnie straż uczniowska w Złotych Tarasach ;D
No i w sumie, najciekawszy chyba w tym wszystkim jest fakt, że dziś dowiedziałam się o swoim istnieniu już dobre ponad 6 574,35958 dnia! Wow... czy coś.
Podsumowując - nie ma sensu obawiać się urodzin. Nieważne ile lat kończymy, wiek to tylko liczba. Liczy się raczej to co mamy w głowie. Nasza wiedza, cele, ambicje. Z każdym rokiem nabieramy nowego bagażu doświadczeń, lepiej poznajemy siebie i otaczający nas świat. Dążymy do konkretnych rzeczy lub nadal ich poszukujemy. Myślę, że pomimo przełamania bariery pełnoletności nie zmieniam się zbytnio. Zmiany to proces rozłożony w czasie. Łatwiej go dostrzec z roku na rok, a na pewno nie z dnia na dzień. Czas z wiekiem przyśpiesza, a nawet miesiąc to bardzo mało. Dlatego też znajdujmy czas na realizacje ambicji i szukajmy we wszystkim pozytywów, tak myślę.
Chyba wyrzuciłam już wszystko ;)
Do napisania!

Komentarze

  1. Nieważne ile się ma lat, ważne na ile człowiek się czuje :)
    Zapraszam na nowy post :)
    www.stylishmegg.pl/2018/02/paszczyk-w-kolorze-baby-blue_22.html

    OdpowiedzUsuń
  2. E tam. Lucy nie chce gderać, ale dla mnie to Ty w każdym wieku będziesz małolata ;P w koncu 10 lat roznicy między nami :P Jednakże nie przejmuje sie. I nie bierz oczywiscie tego do siebie, tylko zartuje. :*
    Miałam podobne odczucia kiedy ja konczylam swoje magiczne 18. W koncu bede mogla wszystko legalnie, mama nie bedzie gderac o konwentach i inne takie... a procz tego nic sie nie zmienilo... Dla mnie wiecej pelnoletnosci i tej dorosłości odczułam kiedy skonczylam 21 lat. praca, samodzielne mieszkanie i w ogole.
    tak jak piszesz.. wiek to tylko liczba. Ja mimo mojego 28 konczonego w pazdzierniku czuje sie mlodziej... mam juz taka mentalnosc, ale to chyba przed dramy, anime i kpopy (a przynajmniej tak mi sie wydaje) choc wsrod moich znajomych sporo starszych ode mnie ja przez to ze mam juz wlasna rodzine i w koncu zostane mama mentalnie i tak jestem chyba najstarsza z nich wszystkich z uwagi na to, ze ponad wszystko stawiam meza i moja rodzine a nie myslenie "po co mi facet skoro mam swojego biasa i to jego kocham" wiem, że każdy ma swoje myślenie i podejscie do zycia, ale takie stwierdzenia i trzymanie sie tego z ust 30-35 letnich osób to juz trochę przesada. nie sądzisz?
    buziaki Kochana :*
    Jak zwykle niezwykle - Misa Durst

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. swoją drogą... zdjęcia z princeskowej 18 super. ;)

      Usuń
    2. No tak, masz tu rację, ważne na ile się czujemy ^^
      Dziękuję 😊

      Usuń
  3. Super wyglądasz! :)
    blaack-pearl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Dorosłość to nie przelewki i oficjalnie na papierku może niektórych zgubić, bo wewnętrznie zachowujemy się jak się zachowujemy :)

    Pozdrawiam
    Sara's City

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne zdjęcia. Trzeba się pilnować! c:
    blog | instagram | youtube

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy się jakoś bardziej nad tym nie zastanawiałam, ale jak teraz czytam to bardzo słuszne są twoje przemyślenia ;) Świetne fotki ;*
    Mój blog - VESTYLISH

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak miałam jakieś 16 lat, też myślałam, że wszystko się zmieni wraz z moją osiemnastką. Coś typu wielki wybuch czy coś. Ale im bliżej byłam do osiągnięcia tego wieku to czułam się w sumie normalnie. Wydaje mi się, że na te urodziny czekałam, żeby zrobić fajną imprezę. Bo ani prawka nie planowałam zaczynać, ani nie chciałam nagle otwierać biznesu i korzystać w pełni ze swoich "dorosłych" praw.
    Zostało mi kilka dni do 19 urodzin i mam takie trochę mieszane uczucia, bo w końcu to ostatnie naście. "Witaj dorosłości, witaj odpowiedzialności" jakby to określił mój kolega. Trochę to smutne, bo bycie nastolatkiem jest takie bardzo niewinne, dużo rzeczy się odkrywa, ale też wiecznie nim nie można być.
    Urodziny to dzień, który powinien być nie tylko okazją do picia, ale też do jakiejś takiej refleksji nad kolejnym kończącym się rokiem swojego życia. Rachunek sumienia to trochę za duże pojęcie, ale może małe podsumowanie?
    Dobra okazja do odbycia szczerej rozmowy z samym sobą.
    Buziak,
    Ola ;)
    http://moleteatralne.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz!
      Dokładnie, w tym wszystkim ważne jest wyciągnięcie tej refleksji 😊😊😊

      Usuń
  8. Mnie pociesza jedyny fakt ukończenia 18 lat-będę mogła kupić alkohol i papierosy bez żadnego problemu :) Innych plusów a nawet ogólnie zmian w tym wieku nie widzę, za bardzo nie chcę nawet tych urodzin ale staram się być dobrej myśli :)
    https://karik-karik.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie chciałam urodzin ale grunt to się dobrze nastawić 😄

      Usuń
  9. Ta osiemnstka to fajna jest przed tym czasem, ale jak ma się 18 lat to wcale wielkiej różnicy nie ma. Kupujesz alkohol legalnie ale i odpowiadasz za siebie w każdej sytuacji.. Mnie cieszył ten okres ponieważ tuż przed 18 zdałam egzamin na prawo jazdy więc byłam już niezależna :)
    Super 18 zdjęcia! ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. impressive post dear i love these pictures,thanks for sharing..

    https://clicknorder.pk online shopping in pakistan

    OdpowiedzUsuń
  11. Błekitka sukienka jest przesliczna <3

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com/2018/03/gray-mint-mint.html

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz