♥Ulubieńcy miesiąca - styczeń♥ Toradora!, Bodyline & Heavy Rain

Hejo! Styczeń się skończył więc pora na ulubieńców. Są to pierwsi ulubieńcy na moim blogasku więc mam nadzieję, że się spodoba ^^

Ubranie:

Tu zdecydowanie będzie moja pierwsza sukienka z Bodyline. Dostałam ją na święta i jestem po prostu zachwycona. Nawet materiał jest bardzo dobrej jakości, czego się nie spodziewałam. Wszystko wykonane starannie, a wzór jest uroczy.

Cuś:

Cusiem miesiąca zostaje spinka z Glovestar w kształcie kościotrupiej łapki. Jest świetna i idealnie pasuje do stylizacji. Jedynym minusem było to, że spinka odpadła od łapki (ale jak skleiłam jest cacy) i jest trochę mała (nie łapka tylko spinka) co sprawia, że ciężko się trzyma na moich kręconych włosach ale jak je wyprostuje jest idealnie. Więc szczególnie polecam prostowłosym xD

Kosmetyk:

Tutaj coś co bardzo mi pomogło. Kosmetyki z serii UnderTwenty przeciw trądzikowi. Sam tonik i krem bardzo pomagały ale w chwili obecnej mam chyba wszystkie dostępne w naszym Rossmannie kosmetyki przeciwtrądzikowe tej serii. Jestem bardzo zadowolona i polecam.

Jedzenie:

Jedzeniem miesiąca zostają dostępne w Biedronce batoniki musli, genialne na przerwy do szkoły. Są pyszne. Dostępne w trzech smakach ale ja preferuję tylko dwa, bo za bananami nie przepadam.

Napój:

W tym miesiącu zakochałam się w smaku i zapachu herbaty Intensitea - owoce leśne. Polecam, a dostępna stosami w Biedronce.

Piosenka:

Zasłuchałam się w kawałku mojego ukochanego zespołu Block B. Tytuł piosenki to: NILLILI MAMBO i taaak wpadła mi w ucho =)

Książka:

Książka to Harry Potter i Kamień Filozoficzny. Świetnie jest wrócić do książki, którą czytało się w podstawówce. Tyle szczegółów nie pamiętałam.

Coś Artystycznego:

Jeśli chodzi o coś artystycznego, to zaprezentuję cienkopis MICRON firmy PIGMA. Ja mam dwie sztuki 005 i są genialne do rysowania mangi.

Anime:

Anime, które wdarło się na listę moich ulubionych z wielką siłą. Zakochałam się w nim, wzruszyłam, a jednocześnie uśmiałam. Jeśli lubicie szkolne komedie romantyczne to musicie to obejrzeć! Jedyna w swoim rodzaju: "Toradora!". Kocham, kocham i jeszcze raz kocham.

Manga:

Manga to:"Jak zostałam Bóstwem" Jest genialna. Pożyczyłam od koleżanki dwa tomy i naprawdę polecam. Historia ciekawa, zabawna i słodka. Cego chcieć więcej od mangi! ;)

Gra:

W tym miesiącu skończyłam grać grę: "Heavy Rain". Genialna wciągająca fabuła, wzruszające historie, niesamowity klimat, dużo akcji i wiele zakończeń. Udało mi się uzyskać jedno z lepszych zakończeń więc jestem z siebie dumna. Powiem wam, że pod koniec to był totalny "mindfuck" i serio się zdziwiłam. Gorąco polecam!

To już wszyscy ulubieńcy miesiąca. Znacie któryś z tych tytułów? Może chcecie coś polecić? Zachęcam do komentowania ;)